Chór GregorianieChór Gregorianie

Chór Gregorianie

Szczegóły wydarzenia

« Powrót

25 czerwca 2016 roku

Uczta duchowa we Włoszech

W dniach od 25 czerwca do 5 lipca 2016 r. członkowie chóru Gregorianie i stowarzyszenia Chorał oraz ich Przyjaciele odbyli podróż turystyczno-kulturalną do Włoch. Tym razem Gregorianie dali koncerty oraz przewodzili spotkaniom liturgicznym w kapucyńskich klasztorach we Włoszech i Austrii. Nowym doświadczeniem był też śpiew w Arenie w Weronie i na zamku w Perugii.

Pierwszym ważnym punktem docelowym podróży do Włoch był kapucyński klasztor w Klagenfurcie w Austrii. Dzięki ojcu Tomaszowi Płonce, opiekunowi chóru i uprzejmości ojca gwardiana Zbigniewa Żaby uczestniczyliśmy we Mszy św. odprawianej po łacinie, a także daliśmy krótki koncert pieśni religijnych z okazji jubileuszu 60-lecia życia zakonnego dwóch braci bliźniaków z zakonu ojców kapucynów: Jo hannesa i Gottfrieda Undesser.


Dużym wydarzeniem w czasie pobytu w Klagenfurcie było spotkanie w przyklasztornym ogrodzie z gośćmi przybyłymi na uroczystości jubileuszowe. Mieliśmy okazję usłyszeć ciepłe słowa dotyczące naszego śpiewu. Upominkiem dla słuchaczy były płyty, foldery i ulotki informujące o chórze i miejscach jego działalności: Zakroczymiu i kapucyńskim klasztorze .

Niezapomnianym i najważniejszym przeżyciem dla wszystkich uczestników podróży do Włoch był udział we Mszy św. odprawianej przez ojca Zbigniewa Nowakowskiego w starym kościółku w San Giovanni Rotondo, w którym święty Ojciec Pio przebywał przez 52 lata oraz możliwość zaśpiewania Kyrie, Sanctus czy Agnus Dei przed ołtarzem, przy którym sprawował liturgię. Wszystko tam przypominało Świętego: ołtarz, konfesjonał, chór, na którym otrzymał stygmaty. Potem ucałowanie i błogosławieństwo relikwiami Ojca Pio, wreszcie krótka modlitwa przy jego grobie. To była wielka uczta duchowa i większość z nas nie kryła łez wzruszenia.

 

Trzecim miejscem modlitwy i śpiewu był kapucyński klasztor we Frascati pod Rzymem, w którym przyjął nas ojciec gwardian Marek Przeczewski. Cudowny kościółek, bajecznie położony na wzgórzu, do którego musieliśmy się wspinać o świcie przypomniał nam, że już nie jesteśmy młodzieżą franciszkańską, jak nas często nazywano, ale bardzo dojrzałym chórem. Ale daliśmy radę, a koncert po zakończonej Mszy św. – jak podkreślali jego uczestnicy, przyprawił ich o gęsią skórkę. Potem było coś dla ciała – spotkanie z uczestnikami liturgii w pięknym ogrodzie oraz wspaniały widok na Rzym.

 

Zawsze podkreślamy, że ogromnym kapitałem takich wypraw jest poznawanie nowych, wspaniałych ludzi. I tym razem mieliśmy szczęście. Poznaliśmy panią Agatę Predel-Bryłkę z Rainbow Tours, dzięki której nasz pobyt na Półwyspie Apenińskim możemy zaliczyć do jednej z najwspanialszych przygód w naszym życiu. Poznaliśmy też wspomnianych już ojców kapucynów. Im również dziękujemy za wszelkie dobro, jakiego doświadczyliśmy od nich będąc we Włoszech.

 

Program pobytu we Włoszech miał również liczne atrakcje turystyczne. Odwiedziliśmy tak piękne miasta, jak: Werona, Padwa, Ferrara, Bolonia, Siena, San Gimignano, Perugia, Asyż, San Giovanni Rotondo, Monte San Angelo, Rzym, Watykan i Orvieto. Jeszcze raz przejdziemy trasę naszej podróży do Włoch, wspominając jej najpiękniejsze miejsca.

« Powrót